Belgia… Holandia… to chyba przeznaczenie W komentarzu do jednego z moich poprzednich postów zapytano mnie „dlaczego niderlandzki”? Skąd wybór takiego, a nie innego języka. Z napisaniem takiej wypowiedzi nosze się już od pewnego czasu, a to zapytanie stało się niejako katalizatorem, by wreszcie się za to wziąć. Jeszcze zanim podjęłam studia językowe na anglistyce w Poznaniu (moje pierwsze), rozważałam niderlandystykę…